Witam wszystkich w poniedziałek na naszym blogu :) Dziś chciałam się z wami podzieli LO'sem. Jak tylko zobaczyłam te cudne niebielone papiery w sklepie pokochałam je miłością szczerą :). Ponieważ żal mi było ciąć taki cudny papier wydłubałam w miarę proste LO. Po wycięciu elementów z papieru bilecikowego i z małego zestawu już nie potrzebowałam zbyt wielu dodatków. Dobrałam proste metalowe ćwieki, tasiemkę tu i tam psiknęłam mgiełką dla podkreślenia barwy papieru i odrobina gesso i stemple Pink Paisley i już nic więcej myślę ze nie trzeba.
Dobra wiadomość dla fanek psikania przy okazji pracy z niebielonym papierem zaobserwowałam że nie faluje się od mgiełek ani farby co jest niewątpliwą zaletą ;)
Czekoczyna też uległa urokowi niebielonych papierków:
Mam nadzieję że wam równie dobrze co mnie będzie się pracowało z tymi papierami :) Mam jeszcze spory zapas więc niebawem coś jeszcze popełnię :)
Ja w swojej pracy użyłam:
czekoczyna porwała się na :
Bardzo fajne te Wasze skrapy, mam ostatnio straszną fazę na takie śmieciuchowce na burym papierze.
OdpowiedzUsuńA prawie wszystko z powyższych materiałów właśnie zakupiłam i po prostu nie mogę się doczekać paczki, dawno już tak nie miałam :D
Też stwierdziłam ostatnio, że Life Stories po psikaniu glimmer mistami jakoś mniej się faluje, bardzo to przyjemne.
świetne prace dziewczyny! przy następnym zamówieniu na pewno się pokuszę o te papiery:)
OdpowiedzUsuń