Delikatne i subtelne papiery, dzieła Piekielnej Owcy i Moriony. Tym razem zauroczyły mnie szarości - Love Songs - Szary. Okraszone przepiękną taśmą dekoracyjną. Delikatny motyw kwiatowy od razu przykuł moją uwagę i został pociachany. Kwiatuszki pomaziane cracle acents przez co dostały różowej delikatnej poświaty między pajęczynką speńkań. Przestrzennie jak zawsze u mnie.; ). I piękny stempelek, jeden z pierwszych moich scrapowych zakupów. :)
W pracy użyłam:
cudne - i papiery i kartki ;)
OdpowiedzUsuńUdowodniłaś, że i szare może być radosne!
OdpowiedzUsuńSzarości to nie łatwa kolorystyka- ja jedną pracę w tych odcieniach zaczęłam i skonczyć nie mogę :) Tobie wyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńSzary wydaje mi się kolorem smutnym, a jednak można i z szarości zrobić przepiękne kartki. Świetny stempelek :)
OdpowiedzUsuńTez kocham ten stempelek, jak wspaniale prezentuje się na Twojej karteczce : )
OdpowiedzUsuń