Ostatnio bardzo polubiłam tworzenie notesów, bo jest to drobiazg, który zawsze można komuś podarować. Oczywiście najmilej jest bez okazji :)
Dlatego właśnie dziś pokażę Wam jaki notes ostatnio wyfrunął spod moich rąk.
Od kilku tygodni mam swój ulubiony papier, którego skrawki wpycham do każdej pracy. W końcu się nim nasycę, ale tymczasem postanowiłam użyć jego pięknego odcienia w mojej pracy. Jest to miętowy papier MemoryBox. Niestandardowy rozmiar znakomicie inspiruje do mniejszej formy, a kolor do lekkich, letnich prac. W dodatku papiery z tej serii spotkacie w CraftHouse w rozmaitych odcieniach, które ciekawie ze sobą współgrają. Do pary miętowemu papierowi dobrałam Latte.
Potem wyszperałam ze swojego ścinkowego pudła kilka drobnych skrawków innych papierów i w zasadzie kompozycja gotować. Na wierzch dodałam folię, która znakomicie spełnia rolę kieszonki dla taga. Jeszcze przed otwarciem notesu można coś na nim zanotować :)
Dla efektowniejszego zabałaganienia z pomocą jak zwykle przyszło mi gesso, którym pomazałam w kilku miejscach.
fantastyczny! zarówno w doborze kolorów jak i dodatków!
OdpowiedzUsuńo ja nie mogę jakie śliczne!!! a te guziczki świetnie pasują :)
OdpowiedzUsuńToż to cudeńko. Ty bałaganiaro, ty! :D
OdpowiedzUsuńCappucino i czekoladki After Eight :)
OdpowiedzUsuńcudniasto cudny bałagan na tym notesie :) podoba mi się okropnie!
OdpowiedzUsuńśliczna okładka :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA!!!
OdpowiedzUsuń