Art - journal to bardzo uniwersalna forma pozwalająca rozwinąć skrzydła w każdym twórczym kierunku. Ja tym razem miałam ochotę na warstwy i duuużo koloru.
Tło stworzyłam sobie za pomocą gessa, białej akrylówki i kilku kolorów temper. Najpierw jednak na bazie wylądowała masa skrawków papierów, w tym jeden Owcy, lecz chyba kompletnie go już nie widać. Były też kawałki taśmy malarskiej, które po pokryciu farbą i całkowitym wyschnięciu odrywałam i przyklejałam w inne miejsca, aby stworzyć ciekawszą fakturę. Kolejnym etapem było przetransferowanie twarzy za pomocą gessa. Następnie złapałam za farbki ecoline i mokrym pędzelkiem stworzyłam kilka kolorowych plam. Do tego również żółte zacieki tuszem Distress. Ostatnią rzeczą jaką zrobiłam było stemplowanie stemplem z nutami, oraz wykończenie cienkopisem. Praca nad tą stroną z wieloma mediami jak zwykle nauczyła czegoś nowego i pozwoliła porządnie się wyluzować :)
Wykorzystałam:
Ale się zabawiłaś ... super maziaje:)
OdpowiedzUsuńPapieru Owcy rzeczywiście nie mogę się dopatrzeć, ale za to zaciekawiłaś mnie tym transferem za pomocą gesso ????( proszę o więcej informacji)
buziaki :)
pełen odlot ;)
OdpowiedzUsuńrewelacja! też chcę tak umieć :D
OdpowiedzUsuńWszystkie emocje wyrażone :)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę fajnej zabawy:) A efekt świetny!!!
OdpowiedzUsuń