Męskie kartki to stanowczo nie jest to co tygryski lubią najbardziej... Ciężko mi się je robi. Zawsze mam problem z doborem papierów i dodatków. Ale tym razem musiałam się zmobilizować bo i solenizant ważny i okazja zacna - 80 urodziny. Musiało być w miarę poważnie, bez kolorowanych stempelków. Ponieważ ostatnio do mojej kolekcji dołączyć wykrojnik tagowy, więc kształt sam się narzucił :) Mało mam w swoich zapasach poważnych papierów, więc sięgnęłam po niezastąpione "Lovely grunge". Na bazę kartki wybrałam arkusz "Grunge loves grey" a etykietkę wycięłam ze ścinka papieru "Lift me up". Wycięłam również kilka balonów z arkusza elementów "Head over feat 2". Nad etykietką ułożyłam małą kompozycję z kwiatów papierowych oraz zawijaska z liskami, wycietego wykrojnikiem Cheery Lynn "Fanciful Flourish". Całość spryskałam różnymi mgiełkami, więc kartka pięknie się mieni. W tle postemplowałam trochę na czarno stemplami z zestawu "Daily junque" Pink Paislee a wszystko przybrudziłam tuszem Vintage Photo. Tył też jest zdobiony, chociaż już dużo skromniej i głównie przy pomocy stempli.
W swojej pracy użyłam:
Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna karteczka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na Spotkanie HandMadowe, więcej info na http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/2011/08/zapraszam-na-zlotspotkanie-osob.html
Cudna jest!!!
OdpowiedzUsuńJest piękna! Bombowe dodatki, wszystko ze sobą idealnie współgra :)
OdpowiedzUsuń