W tym roku niestety zima nam nie dopisuje. Brak śniegu, ciepło i deszcz nie najlepiej nastrajają. Postanowiłam przywołać zimowy nastrój.
Stworzyłam albumik opowiadający zeszłorocznych zimowych szaleństwach. Przepiękna kolekcja "Dreamer" 7 Dots Studio autorstwa niesamowitej Finn już dawno mnie kusiła. Jest tak cudowna że bałam się ją pociachać. Ciepła pełna emocji wspaniale oddała nasze odczucia podczas szalonej zabawy. Widząc góry śniegu postanowiliśmy zbudować igloo.
I to jest właśnie opowieść o jego powstawaniu. Cały album niezwykle się mieni, elementy psikane glimmer mistami, mnóstwo śnieżynek. Grube karty i malutkie elementy poprzekładałam kalką w cudownie mieniące ornamenty i wzory. To mój ostatni prezent od kupeli, która nie mam pojęcia skąd wynalazła u nas w mieście takie cudo. Album złoci się i mimo zimowej opowieści jest bardzo ciepły dzięki papierom "Dreamer". Wspaniale mi się z tą kolekcją pracowało.
Jeszcze tylko dodam że album oprócz dużych kart i kalki ma mnóstwo małych przekładek na zdjęcia. A oto i moje malutkie "dzieło" proszę uzbroić się w cierpliwość i dosyć sporo jest zdjęć.
wspaniała iglowa historia,cudny albumik.Bardzo podoba mi się użycie kolorowych kalek jako przekładek między kartami :)
OdpowiedzUsuń