piątek, 24 czerwca 2011

Grandżowy parawanik.



Kiedy tylko dostałam Owcze papiery w swoje ręce nie mogłam się już dłużej powstrzymywać - od razu powstała maleńka praca. Trudno określić tak naprawdę co to jest, harmonijka, parawanik, albumik? W każdym razie prezentuje się tak:


Bazę wycięłam po przekątnej z rewersu niebielonego papieru z kolekcji LifeStories. Użyłam akurat tego, bo wiedziałam, że po pokryciu mgiełkami nie powygina mi się za bardzo.
Pracę zatytułowałam "Proste słowa" i postanowiłam umieścić w niej moje dwa ulubione cytaty Stanisława J. Leca. Na pierwszej stronie tło stworzyłam za pomocą maski i srebrnej mgiełki Smooch Spritz. Tak naprawdę przepięknie lśni, ale niestety nie udało mi się uchwycić tego na zdjęciu. Aby urozmaicić trochę tło odbiłam na nim kilka razy pogniecioną gazetę umoczoną w czarnym tuszu. Wychodzi bardzo ciekawy efekt:



Do ozdobienia reszty stron nadal ciachałam papiery z kolekcji Head Over Feat. Strzępiąc krawędzie i tuszując czarnym tuszem.




Papierową różę spryskałam już nie tylko srebrną mgiełką, ale i czerwoną. Uzyskałam pięknie przenikające się i błyszczące barwy.
Ta niewielka praca jest naprawdę przyjemną dla oka i wdzięczną ozdobą mojej półki. Mimo, że forma dosyć niezdefiniowana, to dała mi wiele radości.

W pracy użyłam:


1 komentarz:

  1. Piękna praca! I świetny pomysł na wyeksponowanie ulubionych cytatów!

    OdpowiedzUsuń