niedziela, 26 lutego 2012

Wymagający art-journal.


Żurnalowanie to moja ulubiona wieczorna rozrywka. Ostatnio dostałam dodatkowych skrzydeł po dawce inspiracji od Cynki podczas wizyty u niej z okazji warsztatów, które miałam przyjemność prowadzić. 
Przy okazji zapraszam was do zajrzenia do zakładki "Warsztaty w CraftHouse" bo macie tam rozpiskę wszystkich warsztatów prowadzonych przez nasz DesignTeam. 

W każdym razie inspiracje, które na mnie spłynęły w ostatnim czasie były dosłownie jak wodospad. Postanowiłam poszukać trochę nowych ścieżek i spróbować stworzyć coś jeszcze bardziej mixed-media niż dotychczas.

Udało się. Poniższa strona zajęła mi około trzech godzin skrupulatnej pracy, jest tu wieeele warstw i żałuję, że na zdjęciu nie widać tego dobrze.



Jest tu akwarela, akryle, gesso, pasta strukturalna, tempery, glimmer misty i dużo stemplowania. Po raz pierwszy użyłam tu farbki Shimmerz. Efekt nienajlepiej widać na zdjęciu. Na drugim są to mocno różowe "zacieki". Nakładałam je szpachelką. Farbka naprawdę baaardzo mocno błyszczy i połyskuje, co daje niesamowity, lekko bajeczny i cukierkowy efekt.
Napisy i zdjęcie obrysowałam metaliczną czarną i bordową kredką, co daje bardzo ciekawe i delikatne wykończenie.

Wykorzystałam:

3 komentarze: